Niebezpieczne bakterie w wodzie z ujęcia w Olesinie zaopatrującego prawie całą gminę Kurów. Dostępu do czystej wody nie ma w tej chwili ponad 5,5 tys. odbiorców z 14 miejscowości. Trwa organizacja pomocy. Woda dostarczana jest za pomocą beczek i samochodów strażackich.
To najpoważniejszy kryzys związany z zanieczyszczeniem wody w całym powiecie puławskim. Więszkość gminy Kurów, łącznie ponad 5 tys. mieszkańców, od kilku dni nie ma dostępu do czystej wody. Groźne bakterie wykryto podczas badania ujęcia w Olesinia, skąd zaopatrywane jest 14 miejscowości: Kurów, Barłogi, Bronisławka, Brzozowa Gać, Dęba, Józefów, Kłoda, Łąkoć, Olesin, Płonki, Posiołek, Szumów, Wólka Nowodworska i Zastawie. Woda z wodociągu nie nadaje się do picia, ale także do mycia. Używać jej można jedynie do spłukiwania toalet.
Największe zanieczyszczenie w historii
- Bezpieczne są Klementowice, Buchałowice, Choszczów i Marianka - wymienia Marek Muszyński, z-ca wójta gminy Kurów, który o problemie dowiedział się we czwartek. Wtedy to wydany został oficjalny komunikat Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Puławach. Tuż po zapoznaniu się z nim, lokalne władze zwołały sztab kryzysowy, by zdecydować o tym, co dalej robić. - Poradzimy sobie z tym problemem - zapewnia wicewójt.
Co dokładnie wykryto w ujęciu w Olesinie? Jak dowiedzieliśmy się w puławskim sanepidzie jest tam cała gama bakterii, które po spożyciu mogą wywoływać zatrucia pokarmowe.
- To escherichia coli, czyli bakteria kałowa, enterokoki kałowe i bakterie z grupy coli. Ich ogólna ilość znacznie przekracza dopuszczalna normy. To największe zanieczyszczenie wody, z jakim mieliśmy do czynienia - mówi Piotr Pietura, dyrektor puławskiej stacji sanitarnej.
Szukają źródła problemu
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zanieczyszczenia wody, ale informacje, jakie docierają z gminy Kurów wskazują na to, że mogło być ono powiązane z rozszczelnieniem instalacji wodnej, awarii, do jakiej doszło w trakcie prac przy budowie kanalizacji. Przyczyny przedostania się groźnych bakterii do wody szukają pracownicy miejscowego Zakładu Usług Komunalnych oraz puławskiego sanepidu. Wiadomo już, że największe stężenie bakterii wykryto w hydroforni.
Tymczasem ZUK rozpoczął już proces dezynfekcji. Skażona woda będzie wypuszczana z wodociągu i zastępowana nową, a następnie całość otrzyma tzw. dawkę uderzeniową chloru. Po zakończeniu chlorowania, wodociąg zostanie przepłukany. W poniedziałek, 1 października pobrane do badań laboratoryjnych mają zostać nowe próbki. Wtedy zbadana ma być także surowa woda ze źródła, z którego jest pozyskiwana. Wstępne wyniki będą znane w środę, a końcowe we czwartek. Dopiero wtedy może zapaść decyzja o przywróceniu przydatności do spożycia.
Trwają dostawy wody
Od naszych Czytelników z Kurowa wiemy, że w miejscowych sklepach już 27 września zaczęło brakować wody butelkowanej. Władze gminy od piątku rozpoczęły dostawy. W tym celu wypożoczyno cysternę z puławskiej MPWiK-u o pojemności 3 tys. litrów. Do akcji zaprzęgnięto również 4 beczki o pojemności 1,1 tys. litrów. Ta woda może służyć do picia. Z kolei ta rozwożona w samochodach strażackich może być używana jedynie do celów sanitarnych. Wkrótce, do mieszkańców zagrożonych miejscowości rozwożone będą również duże 3 i 5 litrowe butelki wody pitnej.
Harmonogram dostaw został już wywieszony na stronie internetowej Urzędu Gminy w Kurowie. W zależności od danej miejscowości, będzie ona przywożona od godz. 7:00 do ok. 12:15. W każdej wiosce dostawy będą trwały ok. kwadransa. To niewiele, ale chodzi o to, żeby w jak najkrótszym czasie wodę dowieźć do wszystkich potrzebujących.
Równolegle prowadzona jest akcja informacyjna z użyciem megafonów. Komunikaty do poszczególnych instytucji i podmiotów prywatnych rozwożą pracownicy sanepidu. Stan zagrożenia może się zakończyć najwcześniej w najbliższy czwartek, ale jeśli nowe badania wykażą obecność bakterii, cała procedura może się wydłużyć.